Tusz wzbudzający skrajne emocje- albo się go kocha, albo nienawidzi!
Jeśli chcecie dowiedzieć się co ja o nim sądzę,
a także obejrzeć efekty jego działania na moich rzęsach
to zapraszam do lektury ;-)
Coś od producenta:
Żel zawarty w formule maskary Colossal zwiększa objętość, wielopoziomowa
szczoteczka dokładnie rozczesuje i nadaje rzęsom pożądany kształt.
Żadna inna maskara nie osiągnie takiego efektu - 9 X większa objętość
rzęs. Formuła Colo SSal Volum Express i opatentowana budowa szczoteczki
pogrubiają rzęsy bez pozostawiania grudek. Dwa kolory: Classic Black i
Glam Black.
Cena: Nie pamiętam dokładnie ceny regularnej jednak wydaje mi się, że oscyluje w granicach 31zł
Co ja o nim sądzę?
Jest to mój ukochany tusz od zawsze na zawsze. Nie raz i nie dwa próbowałam go zdradzać, jednak zawsze wracałam z podkulonym ogonem. Bardzo lubię efekt jaki daje po wytuszowaniu, lubię jego zapach, trwałość, a także to, że się nie osypuje ani nie rozmazuje.
Ma świetną wielką szczoteczkę, która świetnie rozczesuje moje rzęsy.
Poniżej zdjęcia tuszu na oku :
miałam kiedyś i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam :D
OdpowiedzUsuńJa nie jestem przekonana do tych maskar z maybelline:/ A makijaż piekny, choc wole Cie w mocniejszym:)
OdpowiedzUsuńLubiłam tą maskarę ;)
OdpowiedzUsuńNie bardzo się u mnie sprawdził...
OdpowiedzUsuńKochana zostałam otagowana, więc i Ciebie nominuję i zapraszam do zabawy:) Zdradź nam kilka faktów o sobie :)
OdpowiedzUsuńhttp://makeupmilomania.blogspot.com/2013/02/nominacja-liebster-award-2.html
Moim zdaniem najlepszy tylko kruszy sie w ciagu dnia.. jednak wieksza cena to lepszy produkt czasem
OdpowiedzUsuńKwestia tuszy, jest sprawą moim zdaniem indywidualną ..niestety :( Ja nie znalazłam jeszcze swojego ulubionego tuszu..
OdpowiedzUsuń