niedziela, 11 maja 2014

Niedzielny makijaż



Jako, że ostatnio ciągle szaleje z kolorami dziś postanowiłam zrobić stonowany makijaż. Na oczach cienie ze sleeka- paletka storm. Oczywiście udało mi się przemycić ciut koloru w postaci tuszu do rzęs.





Bardzo lubię takie makijaże-delikatne, ale z pazurem.
Wy też preferujecie takie makijaże na co dzień, czy może zostawiacie tylko wytuszowane rzęsy?

 Użyte kosmetyki:
Podkład revlon nearly naked 130
Puder  revlon nearly naked 020
MaxFactor PanStick
Bronzer w7 honolulu

Cienie sleek storm
eyeliner maybelline lasting drama
tusz essence  get big lashes waterproof
tusz wibo celebrity

Pomadka catrice be natural
Błyszczyk bell glam wear

Troszkę nowości :)



Hej heeej ;)
Ostatnimi czasy mało tu zaglądam- wybaczcie! Z tego miejsca pranę zaprosić Was na mojego fb gdzie bywam zdecydowanie częściej no i więcej się tam dzieje -*Anita Make Up*. Postaram się oczywiście częściej dodawać posty i odwiedzać WAS :* To tyle tytułem wstępu.
Dziś chciałabym pokazać Wam co kupiłam podczas promocji i nie tylko.

Zaczynamy od Hebe. Przez cały tydzień produkty różnych firm można było kupić z -40% upustem.
Ja skusiłam się na GOSH, Revlon i Bell.


Z revlona skusiłam się na puder i podkład z serii Nearly Naked. Na razie testuję, za jakiś czas na pewno napiszę recenzję.
Po prawej stronie istna perełka- puder brązujący z twarzy i ciała, zapowiada się świetnie. Oprócz teo kupiłam siostrze na prezent podkład kryjący z gosha ale już go jej  dałam.
Zabrała mi także dwa piękne lakiery z bell- róż i morela.
Mnie wzięło na niebieskości. Właśnie stosuję terapię z niezawodną 8w1 z Eveline, a jak troszkę zapuszczę paznokcie na pewno pokażę Wam jak te lakiery się na nich prezentują. Póki co robiłam test i jestem pozytywnie zaskoczona.


Na następnych zdjęciach będą zakupy mieszane. Trochę z hebe coś z rossmanna i natury.


Od lewej Rimmel, który na żywo jest bardziej morelowy, pomarańczka od Miss Sporty, top z essence i wspomniana wcześniej odżywka z eveline.


Podczas promocji 40% na całą kolorówkę w naturze skusiłam się na 2 cienie i kamuflaż z catrice. Od razu pokaże Wam swatce cieni dyż byłam zaskoczona pimentacją.


Teraz produkty do ust.


Od lewej błyszczyk bell, nieśmiertelna Airy Fairy z rimmela, oraz dwa tinty, które są boskie! Na pewno będzie o nich jeszcze głośno na moim blogu :)

Z rossmanna mam niebieski tusz od wibo, póki co jest  fajny. Kupiłam też mój ukochany tusz, ale zapomniałam zrobić mu zdjęcia. Na pewno  niebawem pojawi się jego recenzja.


No i troszkę pielęgnacji.


Alterra oczywiście jako terapia na rzęsy, preparat zmiękczający skórki i nowość od I WANT krem z filtrem 50.

Czy Wy także skusiłyście się na promocje? Jeśli pisałyście posty na ten temat to dajcie link w komentarzu, z chęcią zajrzę. Napiszcie też czy miałyście któryś z tych produktów i jak się sprawdził.

Miłego dnia!