wtorek, 16 września 2014

Nowości Catrice jesien- zima 2014, zdjęcia.



Kosmetykoholiczki mają jakąś swoją ulubioną markę. Niekoniecznie muszą podobać im się wszystkie kosmetyki z jej asortymentu, ale uważają, że całokształt jest świetny i na myśl o nowościach mają motylki w brzuchu.
Znacie to?
Ja mam tak z marką Catrice. Większą część asortymentu uwielbiam i uważam za godne uwagi.
Na wiadomość o wyprzedaży poszczególnych produktów i wchodzącej w ich miejsce nowej kolekcji bardzo się ucieszyłam, a gdy nowości pojawiły się w szafie oszalałam.
Dziś zaprezentuję Wam kilka z nich, włącznie z moimi odczuciami, gdyż oczywiście zdążyłam się obkupić ;)
Zapraszam do lektury!

Nowości weszło sporo. Są to zupełnie nowe produkty, ale także  produkty obecne już w szafie z tym, że w nowych odcieniach.

Przede wszystkim zachwyciłam się absolutnie nowymi cieniami.



"Wypiekane cienie o wysokim stopniu pigmentacji nadają intensywny, jedwabisty efekt. Welwetowa tekstura wtapia się w skórę i zapewnia delikatne, welurowe wykończenie."

Nigdy przenigdy nie dotykałam cieni o tak boskiej konsystencji, a zapewniam, że z wieloma miałam do czynienia. Jest to idealna satyna, przepiękna, mega przyjemna w użyciu. Kolory są bardzo ładne i ja skusiłam się na dwa. 



Pigmentacja powala na kolana, intensywność można stopniować, ponadto bardzo dobrze się rozcierają. 

Moje odcienie to  010 Vanillaty Fail, jasny ecru opalizujący na złoto, idealny na całą powiekę, ale także do podkreślenia łuku brwiowego, czy wewnętrznego kącika oka. 



Drugi 040 Al Burgundy to przepiękny brązowo- burgundowy odcień, jest prześliczny i niebanalny. Można nim stworzyć smoky, rozetrzeć nim czarną kreskę, lub po prostu zastąpić eyeliner aplikując cień na mokro. 


 Moim zdaniem te cienie mają ogromne szanse zdobyć popularność na miarę kamuflaży, lub setu do brwi. 

Musicie jednak uważać, gdyż są one bardzo delikatne i mój piękny burgund zaraz po zrobieniu powyższych zdjęć upadł na podłogę i rozsypał się w drobny pył ;( Smuteczek wielki.

Cena 16,99zł.




Kolejna nowość w szafie, to balsamy do ust. 


"Upiększający wygładzający balsam do ust uzupełni każdy naturalny makijaż: subtelne pastelowe różowe i nude odcienie z błyszczącym wykończeniem zapewnią miękkie wykończenie i sprawią, że usta wyglądają na bardzo zadbane. Wygodny aplikator i praktyczna tubka sprawiają, że stosowanie tego produktu to prawdziwa przyjemność. "


Bardzo dobry produkt. Przyjemny w użyciu, słodki w smaku, dający delikatny kolor i przede wszystkim mocno nawilżający usta. Zgodzę się, że usta po jego użyciu wyglądają na bardzo zadbane. Jeśli chodzi o trwałość to ciężko mi to określić gdyż na bieżąco go zjadam :D 

Mój odcień to 030 Cake Pop
   Cena 14,99zł



Oczywiście, żeby nie było zbyt kolorowo, to jeszcze przed pierwszym użyciem rozprawił się z nim mój piesek-złodziejaszek, więc smuteczek wielki po raz drugi. Całe szczęście mój Narzeczony złota rączka naprawił go za pomocą izolacji (:D) i wszystko działa jak powinno. Pomijając walory estetyczne wszystko jest ok. :) 

Kolejnym produktem do ust, a raczej nowością jeśli chodzi o odcień to jest pomadka. Szminki Catrice są świetne i baaardzo się nad nimi rozpływam. Mam kilka odcieni i uważam, że są zacne. 
Teraz zdecydowałam się na delikatną, wersję na dzień. Piękny odcień brudnego różu. Moim zdaniem będzie hitem.




Pomadka 370 "In a Rosegarden" 
Cena 16,99zł


 Piękna. Bardzo nawilżająca, a przy tym mocno napigmentowana. Jestem na TAK.

Nowością jest także odcień kredki wodoodpornej do oczu. Gdy ją zobaczyłam przepadłam, idealny kobalt. Cudowny i bardzo trwały. Mam tylko problem z jej temperowaniem, gdyż zawsze mi się wtedy łamie. 







 110 "Rendez-blue" 
Cena z tego co kojarzę 9,99zł




Zakupiłam też dwa produkty do paznokci. 
Pierwszym z nich jest lakier z serii Million Brilliance.

" Luksusowe lakiery Million Brilliance zawierają kolorowe perełki i drobinki 3D o różnych wielkościach, aby nadać paznokciom super lśniące i mieniące się milionem klejnotów wykończenie manicure."

Póki co jestem w fazie testów, na pewno podzielę się opinią po dłuższym użytkowaniu. 

 05 Plum Fiction


Druga rzecz bardzo mnie zaintrygowała. Ombre top coat to produkt, który pozwoli nam zrobić cieniowane paznokcie, bez potrzeby posiadania 5 różnych odcieni. 


"Włosy, moda, design – ombre jest wszechobecny. Teraz możesz mieć modny efekt ombre także na paznokciach! Po prostu pomaluj paznokcie pastelowym lub kolorowym lakierem do paznokci, pozostaw do wyschnięcia, a następnie użyj Ombre Top Coat. Ten magiczny produkt zmieni ulubiony kolor lakieru z jasnego w ciemniejszy przy każdej kolejnej aplikacji. Stwórz indywidualny efekt przez nałożenie poszczególnych warstw topu np. różnicując ich ilość od nasady po końcówki paznokci. Możesz też stopniować intensywność koloru od paznokcia do paznokcia: zaczynając od jednej warstwy na palcu wskazującym, a czterech na małym palcu. Lakier nawierzchniowy schnie bardzo szybko, a efekt jest totalnie na czasie. Najlepsze efekty widać, gdy stosuje się go na jasne kolory lakierów." 

Zobaczymy, zapowiada się dobrze. 

 01 Colour of Change 
Cena 12,99zł
 

 Jedna rzecz, jeśli chodzi o akcesoria. 



"Dwustronny pędzelek do cieni do powiek pozwoli wykreować dowolny różnorodny makijaż oka z subtelnymi gradientami. Cienie mogą być nakładane i z łatwością mieszane w profesjonalny sposób. Końcówka o dłuższym, delikatnym, zaokrąglonym włosiu jest idealna do nakładania intensywnych kolorów na powiekę, natomiast krótsza końcówka aplikatora jest stworzona, aby wymodelować powiekę i rozetrzeć cienie. Pędzelek w praktycznym zamykanym opakowaniu."

Jest bardzo dobry, krótka końcówka świetnie nadaje się do rozcierania kresek. 

I to tyle. Mam nadzieję, że post będzie przydatny.

Źródło zdjęć:  http://www.catrice.eu/pl/home.html

Całuję
Nisia

 

10 komentarzy:

  1. o , na ten burgundowy cień bym się skusiła :) Szminka tez super,poszukuję właśnie takiego naturalnego odcienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i przepadłam, cienie na pewno będą moje! Zainteresował mnie też top ombre, jestem bardzo ciekawa tego produktu i pewnie również przetestuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. cienie śliczne, zwłaszcza burgund <3 no i kredka też fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny ten bordowy cień. Zdecydowanie coś dla mnie. I kusi mnie top ombre

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam ich szminki!:) i słynny korektor, ostatnio kupiłam ich podkład photo finish, ale jeszcze go nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj kupiłam jeden lakier z nowości, ale przez Ciebie niedługo wrócę sprawdzić te cienie oraz kredki :> no i ten ombre top coat ciekawy:P

    OdpowiedzUsuń