Na czarny eyeliner nałożyłam pigment duochrome z inglota. Dzięki czemu kreska zamieniła się w istnego kameleona i w zależności od padającego światła przybierała różne kolory.
Do tego dolna powieka podkreślona brązem i wytuszowane rzęsy.
Użyte kosmetyki:
Revlon colostay 180
Manhattan loose powder
Catrice camouflage 010
Rimmel wake me up concealer
Loreal eyeshadow 107 matte
Inglot duochrome 85 (71?)
Maybelline lasting drama gel liner
Catrice eyebrow set
Rimmel lipstick 070
Prosty i efektowny makijaż - to lubię! :) Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńFajna krecha:) Ten cien wyglada rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńPiękna kreseczka:)
OdpowiedzUsuńPiękna na kreska, lubię takie nietuzinkowe ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten makijaż! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wprost szaleję na punkcie wszelkich kameleonów ;). A najbardziej szaleję ze złości, że nigdy nie da sie ich uchwycic na zdjęciu! :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor kreski ! Zapraszam do mnie www.myelementsofart.blogspot.com !!
OdpowiedzUsuń