Na bieżąco jestem zasypywana pytaniami od Was odnośnie
trwałości makijażu.
Kiedy na pytanie klientki odnośnie wolnych godzin na makijaż
odpowiadam np. 13 to słyszę: ”Nie, nie absolutnie, bo wszystko spłynie.”
Zawsze namawiam jednak do przyjścia, a kiedy osiągnę cel i po
całonocnej imprezie piszę z zapytaniem o makijaż to klientka jest w mega szoku.
Często dostaję odpowiedź, że np po weselu tylko przypudrowała twarz i poszła na poprawiny, bo makijaż był w
super stanie!W czym tkwi sekret?
Niech mi ktoś powie, że tylko drogie podkłady zapewnią nam
super trwałość to go kopnę w tyłek:p
Pracuję na różnych kosmetykach, z różnych półek cenowych i w
zależności od cery nawet maybelline potrafi wyglądać idealnie!
Uważam że sprawdzone kosmetyki powinny stać na równoważni z
odpowiednią techniką.
Gwarantuję, że przy złej technice, to i channel może nam
spłynąć po kilku godzinach.
Sekret tkwi w paru trickach.
Kolejnym krokiem jest podkład. Odpowiedni do naszej cery. Pamiętamy jednak, że podkład nie służy do tuszowania niedoskonałości (krosty, sińce itd.)!!!! Nie jest także zamiennikiem solarium ;) Jego zadaniem jest wyrównanie kolorytu naszej cery.
Bardzo ważną rzeczą jest sposób aplikacji. Ja osobiście preferuję pędzle typu flat
top. Jeżeli jednak nie posiadacie
takiego to możecie użyć Waszych dłoni. Musimy pamiętać, aby nie rozmazywać podkładu
po twarzy- nakładamy go ruchem wklepującym lub wcierającym, niezależnie czy
robimy to pędzlem, czy dłońmi. To już połowa sukcesu!
Następnie na niedoskonałości
nakładamy korektor i całość utrwalamy pudrem (najlepiej) matującym. Robimy to także ruchem wklepującym.
Kiedy makijaż będzie gotowy, spryskujemy twarz fixerem,
czyli płynem, który spowoduje, że nasz makijaż zamieni się w wodoodporny,
przedłuży znacznie jego trwałość i scali wszystkie nakładane wcześniej warstwy.
Pamiętamy o tym, że po fixerze nie należy dokładać już
żadnych kosmetyków. W przypadku, gdy skóra zacznie się świecić możemy użyć
bibułek matujących.
To chyba wszystkie moje sposoby, mam nadzieję, że pomogłam.
Buziaki, do następnego ;)
Dokładnie robię tak jak Ty i klientki są mega zadowolone :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa używam bazy pod makijaż SBC oraz fixera od Hean :)
OdpowiedzUsuńMam identyczny "rytuał". Polecam mgiełkę utrwalającą z elf-a.
OdpowiedzUsuńja muszę w końcu w taki fixer zainwestować :) Jakie polecasz.??
OdpowiedzUsuńFixer to zawsze daje kopa i utrwala baaardzo mocno ;D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie widać różnice gdy nałozymy podkład rościerając a wklepując ;) Wspaniałe rady ! Zapamiętam je ;)
OdpowiedzUsuńwww.impossiblelive93.blogspot.com
Ja właśnie zamówiłam bazę pod makijaż :). Ciekawa jestem, jak będzie się sprawdzać. Jeszcze w fixer muszę zainwestować!
OdpowiedzUsuńfixer mnie rowniez by sie przydal, jaki polecasz? :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę super rady! Krótko i konkretnie ! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne makijaże <3 dodałam + :)
Zdecydowanie kryolan :)
OdpowiedzUsuńTo kolejne miejsce, w którym czytam o Fixerze (poprzednio tutaj: http://www.interaktywna.pl/uroda/jak-przedluzyc-trwalosc-makijazu/). Muszę go w takim razie koniecznie wypróbować, bo robiłam wszystko o czym piszesz poza mgiełką na koniec i efekt nie do końca mnie zadowolił... Może właśnie tego szczegółu zabrakło.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJest kilka sprawdzonych metod na to aby przedłużyć żywotność makijażu, ale dla mnie w szczególności jedna jest bardzo pomocna. Mianowicie chodzi tu o stosowanie kosmetyków wysokiej jakości gdyż to bardzo dużo od nich zależy. Lubię robić makijaże które widuję na https://thebeauty-runway.com/ gdyż praktycznie każdego dnia mam możliwość wykonania coś innego.
OdpowiedzUsuń